Grafika przedstawiająca wpływ miejsca zamieszkania na jakość snu.

Gdzie zamieszkasz, tak się wyśpisz! Wiemy, co spędza sen z powiek mieszkańcom polskich miast i wsi

 W Polsce i na świecie coraz częściej mówi się o zjawisku zanieczyszczenia światłem czy hałasem i jego negatywnym wpływie na zdrowie człowieka. Specjaliści zwracają uwagę, że nocny nadmiar sztucznego oświetlenia oraz hałasu może przyczynić się do pogorszenia jakości snu. Jak poradzić sobie z tym problemem i zadbać o swój komfort? Kwestie te porusza najnowszy raport Domondo przygotowany we współpracy z Elephate.

 Światło i hałas budzą nas w nocy

Trudno dziś o zupełną ciemność i ciszę w porze nocnej, a nawet niewielki hałas czy drażniąca smuga światła mogą być uciążliwe i utrudniać spokojny sen. Zdaniem ekspertów zjawisko zanieczyszczenia światłem może zaburzać rytm dobowy i negatywnie wpływać na jakość naszego snu. Potwierdza to badanie przeprowadzone na przełomie kwietnia i maja 2024 r.

Z powodu drażniącego oświetlenia, które wpada przez okno sypialni, przynajmniej kilka razy w roku budzi się około jedna trzecia Polaków (32%), kilka razy w miesiącu 16%, a kilka razy w tygodniu 5%. Z kolei 1% badanych doświadcza tego problemu codziennie.

Dokuczliwym zjawiskiem jest także zanieczyszczenie hałasem (inaczej nazywane smogiem akustycznym), czyli towarzyszący nam wszechobecny zgiełk. Co trzecia osoba ocenia poziom nocnego hałasu w swojej okolicy jako średni, a mniej niż co dziesiąta jako wysoki. Sytuacja wygląda najkorzystniej z perspektywy mieszkańców wsi i małych miast do 50 tys. mieszkańców. Im większe miasto, tym wyższy odsetek osób ocenia poziom hałasu jako średni lub wysoki.

 Walka o lepszy sen skazana na przegraną? 

Według 3 na 4 badanych Polaków poziom natężenia hałasu i światła powinien być uregulowany prawnie. 43% sądzi, że takie przepisy należy wprowadzić wszędzie, z kolei 30% jest zdania, że wystarczy zrobić to tylko w miastach. 

A więc, gdzie leży problem? Połowa ankietowanych uważa, że władze samorządowe nie dostrzegają zagrożenia zanieczyszczenia światłem i hałasem albo bagatelizują je i nie podejmują wystarczających działań prewencyjnych. W opinii wielu ekspertów konieczne są odpowiednie regulacje. 

W przepisach brakuje określenia dopuszczalnego natężenia oświetlenia zewnętrznego. Aby chronić obywateli przed potencjalną szkodliwością nadmiernego oświetlenia, należy ograniczyć zjawisko zanieczyszczenia świetlnego i uregulować oświetlanie przestrzeni publicznej w zgodzie z zasadą zrównoważonego rozwoju. Jest to powinność władz, ponieważ od tego zależy komfort i zdrowie Polaków – komentuje Rzecznik Praw Obywatelskich, prof. Marcin Wiącek.

Niestety Ministerstwo Rozwoju i Technologii nie planuje w najbliższym czasie zmiany prawa w tej kwestii, co przekazało na początku roku w odpowiedzi na list RPO. 

 Jak to Polacy – radzimy sobie na własną rękę

Pozostaje nam więc ochrona swoich domów na własną rękę – co zresztą robimy! Jak wynika z badania Domondo, większość Polaków decyduje się na montaż zaciemniających osłon okiennych w postaci rolet i zasłon. Co druga osoba stara się ograniczyć ilość świecącej elektroniki w sypialni. Mniej niż połowa zakłada w oknach moskitiery, aby uchronić się przed owadami zakłócającymi sen. Natomiast co piąty Polak radzi sobie z niechcianymi dźwiękami, montując rolety, które tłumią hałas. 

Tego typu wnętrzarskie rozwiązania przynoszą efekty. Aż 63% badanych uważa, że sposób urządzenia ich domów i mieszkań sprzyja szybkiemu zasypianiu i wysypianiu się. Czasami jednak pomagamy sobie dodatkowymi akcesoriami, takimi jak zatyczki do uszu lub maski na oczy – dla spokojniejszego snu korzysta z nich odpowiednio 21% i 16% Polaków.

Pełny raport „Czy miastowi śpią gorzej niż mieszkańcy wsi? Sprawdziliśmy, jak nadmiar światła i hałasu wpływa na sen Polaków” dostępny jest na stronie domondo.pl.